12 sierpnia 2013

Liebster award

Temperatura za oknem w przerażającym tempie coraz bardziej rośnie. Zamiast aktywnie - jest leniwie. Jakoś specjalnie nie rozpaczam, że wakacje zbliżają się ku końcowi, bo przecież czeka mnie jeszcze wolny wrzesień! Tak, okres między zakończeniem funkcjonowania jako licealistka, a rozpoczęciem życia studenciaka ma swoje plusy. Tyle wolnego czasu... Ale żeby zbyt długo się nie rozwodzić nad tym, co nic nowego do życia nie wniesie przechodzę do rzeczy.



Liebster award to dosyć fajne wyróżnienie. W skrócie wygląda to tak:
Zostałam nominowana przez Goszkę - dzięki raz jeszcze! Pewnie każdy zna zasady, ale żeby nie było, że nagle zacznę od tego, co powinnam to.. cała sztuka polega na tym, żeby odpowiedzieć na pytania, które zadała osoba nominująca. Także główna myśl przedstawiona, więc zabawę czas zacząć.

1. Od kiedy prowadzisz bloga? 
Bloga prowadzę od maja 2011. Czasami bywały gorsze chwile, jednak zdołałam się utrzymać i prowadzić zaczytaniowo przez ponad dwa lata.

2. Ile czasu dziennie poświęcasz na czytanie książek? 
Ostatnio różnie to bywa. Niekiedy bywają takie dni, że nie otwieram żadnej książki. Ale jeżeli coś wpadnie mi w ręce i będzie w stanie mnie zaciekawić to coś koło godziny dziennie.

3. Na ilu portalach internetowych posiadasz założone konto? 
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć... Chyba na pięciu.

4. Czy uważasz się za indywidualistę czy raczej za osobę, która podąża za tłumem? 
Raczej podążam za tłumem, chociaż w niektórych sytuacjach jestem indywidualistką.

5. Jesteś mężczyzną czy kobietą?
Kobietą.

6. Czy jedzenie sprawia Ci przyjemność?
Zdecydowanie tak! :D

7. Z jakiej umiejętności jesteś najbardziej dumny/dumna?
Ciężko mi cokolwiek znaleźć w głowie, albo raczej ciężko wcisnąć odpowiednie litery na klawiaturze... Chyba jestem najbardziej dumna z tego, że lubię pisać i jako tako mi to wychodzi. Nie chodzi tylko o to, co dzieje się tu na blogu, ale o historie, które układam w głowie. Mają swój kształt, który jest bardzo mój. I z tego jestem najbardziej dumna. Że potrafię coś, co sprawia mi radość. Po jakimś czasie, kiedy wracam do tego, co pisałam, mogę stwierdzić, że chyba jestem w czymś dobra.

8. Czy wyznajesz jakąś wiarę?
Wyznaję. Być może czasami spycham to na boczny tor, kiedy tyle się dzieje... (wiem, wiem, że tak się nie robi). Jednak wyznaję.

9. Wolisz naturę, ciszę i spokój czy nowoczesne technologie i architekturę oraz zgiełk ulicy? 
Całe życie towarzyszy mi spokój i natura. Nie oddałabym tego za nic w świecie.

10. Jak często zdarza Ci się rozwiązywać krzyżówkę? 
Dosyć często. Chociaż ostatnio mniej. Czasami sięgnę po moje 500 krzyżówek, kiedy nie wiem za co się zabrać. Kiedyś chciałabym rozwiązać taką małą książeczkę sama, bez podpowiedzi z żadne strony. :D

11. Uważasz, że jesteś spostrzegawczy/a? 
Czasami tak, czasami nie... Chyba zależy od dnia, więc nie ma jednoznacznej odpowiedzi. :)

8 komentarzy:

  1. Świetne odpowiedzi choć moje bardzo by się od Twoich różniły. No, może z wyjątkiem pytań 5 i 6 :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje odpowiedzi, by się różniły od Twoich, ale Twoje mi się podobały. Sama nie lubię rozwiązywać krzyżówek, jak już to z kimś obok do pomocy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie też jedzenie sprawia przyjemność, olbrzymią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe odpowiedzi. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedzenie to jedna z najwiekszych przyjemności w życiu:))) Ja czytam od godziny do dwóch, w weekend czasem trzy udaje mi się wygospodarować:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie, ten brak czasu... A, jedzenie - to się zgadzam. :) No to miłego leniuchowania. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Spokój i natura - zdecydowanie popieram;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe odpowiedzi, bardzo przyjemnie się czytało i odmniennie do niektórych powyższych postów, ja mogę z wieloma się zidentyfikować. :)

    OdpowiedzUsuń