Kolejna blogowa zabawa, która jest dosyć oryginalna i pomysłowa. Jej autorką jest Klaudia, którą można znaleźć na tym blogu - klik. Ja natomiast odkryłam Pięć filmów w moim wieku dzięki Beatriz.
Zatem czas zacząć.
Nie tak dawno temu (bo zaledwie dziewiętnaście lat wstecz), pod koniec lipca, w małej miejscowości urodziła się dziewczynka. Nikt nie pomyślałby nigdy w życiu, że rok w którym się urodziła był czasem, kiedy na ekranach zaczęły pojawiać się filmy - być może od razu uznane za wielkie dzieła, a być może nie - które dzisiaj zaliczają się do jednych z najlepszych i najbardziej znanych dzieł kinematografii...
Moi Drodzy, przedstawiam Wam pięć filmów, o których zapewne każdy z Was słyszał, które są znane i lubiane, a ponadto mają tyle lat co ja, czyli pochodzą z 1994 roku!
Bajka, którą zna absolutnie każdy, kto kiedykolwiek był dzieckiem - Król Lew. Klasyk, który wzrusza i nakłania do uśmiechu - Forrest Gump. Komedia, która nie przedstawia nic sensownego, ale ma coś w sobie - Maska. Film, który pokazuje, że życie jest najcenniejszym darem, z którego trzeba korzystać i nie poddawać się przenigdy - Skazani na Shawshank. I coś o wampirach, z czasów, kiedy były mniej znane - Wywiad z wampirem.
To do Was należy ostateczna ocena, czy te pięć filmów w rzeczywistości są znane i lubiane! (:
Na pewno są znane i lubiane;) Wybrałaś dobre filmy...
OdpowiedzUsuńO Forrest Gump <3
OdpowiedzUsuńKról Lew, Forrest Gump i Skazani na... - świetne filmy.)
OdpowiedzUsuńOglądałam ,,Król lew'' oraz ,,Maskę''-bardzo fajne filmy. W planach mam natomiast ,,Skazani na Shawshank''..
OdpowiedzUsuńZnam wszystkie i je bardzo lubię. ;)
OdpowiedzUsuń"Skazanych..." uwielbiam <3 Genialny film, "Król lew" oraz "Forrest Gump" zresztą też :)
OdpowiedzUsuńO proszę, mój rocznik, ale nie ten miesiąc ;) Sama szukałam filmów w moim wieku i do tego zestawienia chciałam dać... Właśnie te, które wymieniłaś. :)
OdpowiedzUsuńdzięki, trzynasty obserwatorze :) Ja też obserwuję :)
OdpowiedzUsuń"Król lew" to do dzisiaj mój wyciskacz łez. A Forrest biegnie dalej :)
OdpowiedzUsuń"Maskę" uwielbiam. O filmie "Forrest Gump" wiele słyszałam i nie wiem jakim cudem jeszcze nie oglądałam :/ Planuję powtórkę "Króla Lwa" i "Skazanego na Showshank" :)
OdpowiedzUsuńDosłownie wszystkie Twoje filmy są kultowe:) Pomyśleć, że jak na ekrany wszedł "Król Lew" to w przedszkolu wymieniałam się karteczkami z Simbą i Nalą:)
OdpowiedzUsuńPierwowzór "Skazanych na Shawshank" jest jednym z moich ulubionych opowiadań Stephena Kinga. "Wywiad z wampirem" to klasyka, a rola Toma Cruise'a dla mnie niezapomniana:) O "Foreście..." nawet nie wspomnę...:)
"Króla lwa" bardzo lubię. Cudowny film. :) "Forresta Gumpa" oglądałam dopiero w tym roku (tak wiem, wstyd, że dopiero teraz) na wycieczce szkolnej w autokarze :D Świetny film! Bardzo mi się spodobał. Jestem przekonana, że jeszcze nie raz do będę oglądała. "Maskę" chyba kiedyś oglądałam, ale nie jestem pewna :D Reszty filmów niestety nie znam, ale mam zamiar to nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony film tu się znalazł: Forest Gump!:) Uwielbiam ten film i mogłabym go oglądać w nieskończoność :)
OdpowiedzUsuńSkazani na Shawshank - bardzo dobry film - muszę przeczytać też książkę.
Kochana, w Twoim roczniku naprawdę dobre filmy powstały. "Skazani na Shawshank" to arcydzieło, podobnie zresztą jak "Forest Gump". Swietny rocznik :)
OdpowiedzUsuńOch.. uwielbiam wszystkie prócz Maski, bo Maski jakoś nie pamiętam :)
OdpowiedzUsuńMuzyka w "Królu Lwie" i te "niebezpieczne" wampirki w "wywiad z wampirem" to był klimat :)
O! Widzę, że jesteśmy z tego samego rocznika! Nawiasem mówiąc, nawet nie wiedziałam, że właśnie te filmy powstały w 1994 :)
OdpowiedzUsuńO! 1994 to również mój rok! :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Króla lwa! Aż mnie naszła ochota, by go obejrzeć po raz kolejny.
Lubię "Skazanych na Shawshank", "Maska" mnie nie przekonuje a "Foresta Gumpa" jeszcze niestety nie znam.
OdpowiedzUsuń"Forrest Gump" to jedna z najlepszych, o ile nie "naj-", rola Toma Hanksa. "Skazanych na Shawshank" uwielbiam również. Co do pozostałych - "Król lew" to "jeszcze jedna animacja" Disneya - jakoś nie zrobił na mnie szczególnego wrażenia. "Maskę" widziałem w kinie - podoba mi się, aczkolwiek bardzo żałuję, że tak mocno odbiega od komiksowego pierwowzoru. Za to "Wywiad z wampirem" okazał się wielkim rozczarowaniem. Wynika to może z uprzedzenia do prozy Anny Rice, ale film jakoś mi się nie spodobał.
OdpowiedzUsuńHa! Wszystkie znam i lubię ;) Muszę się przyłączyć do tej zabawy - jestem ciekawa, czy mój rocznik również obfitował w takie perełki ;)
OdpowiedzUsuń