Istnieje wiele metod, które mogą nam pomóc w opanowaniu nowego języka. Podróże, wieczory ze słownikiem w dłoni, wymiana zdań z ludźmi zza granicy, muzyka, filmy bez lektora i bez napisów, książki... No i fiszki! Do wszystkiego potrzeba tylko czasu i systematyczności, a efekty nadejdą wcześniej czy później.
Czym wyróżniają się fiszki na tle opcji, które wymieniłam? Dlaczego warto akurat z nich skorzystać? Czas otworzyć to pudełeczko.
Wydawca fiszek pokazuje nam 1000 słówek na poziomie średnio zaawansowanym. Nie ma tutaj bałaganu, bo te podzielone są na kilkanaście grup tematycznych. Wszystko oznaczone obrazkami, które symbolizują poszczególne tematy. Jakie? Dom, szkoła, sport, rodzina, zakupy, zdrowie, związki, randki, myśli i uczucia, cechy charakteru, życie codzienne, czas wolny i hobby, kształty i cechy, życie towarzyskie, wygląd zewnętrzny, wyrażenia ogólne, żywność i kultura.
Są to całe zdania w języku angielskim, na odwrocie zaś pojawia się tłumaczenie.
Przeczytaj. Obróć. Zapamiętaj. Prawda, że proste?
Fiszki są idealnym sposobem na naukę języka w każdym miejscu. Dom, przerwa w szkole, popołudnie w parku, podróż autobusem... Są to niewielkie kartoniki, które zmieszczą się wszędzie. Idealne do portfela czy kieszeni.
Nie potrzeba wiele czasu na naukę. Wystarczy tylko wykorzystać wolną chwilę, którą każdy jest w stanie wygospodarować. Uczenie się nowych słówek może być przyjemne. Nie wymaga to od nas wielkiego wysiłku. Należy wykazać się tylko chęcią poszerzania horyzontów.
Jak się uczyć, żeby nauka nie stała się monotonna?
To trochę nudne, jeżeli człowiek będzie przekładał tysiąc karteczek w kółko. Na to też jest rada. Sebastian Leitner wpadł na dosyć ciekawy pomysł. Jak wiadomo powszechnie - najwięcej efektów przynosi systematyczne powtarzanie danego materiału.
Kartonik dzielimy na trzy przegródki. Można to zrobić poprzez włożenie do środka kolorowych karteczek. Wszystkie fiszki lądują w przegródce numer jeden. Należy powtarzać je codziennie. Kiedy poczujemy, że opanowaliśmy nowe słowo, to karteczka wędruje do przegródki numer dwa. Słówka, które tam wkładamy, trzeba powtarzać co dwa dni. Po jakimś czasie możemy włożyć je do ostatniej przegródki. Do tych fiszek wracamy co czwarty dzień. Kiedy zauważamy, że coś zaczęło sprawiać nam trudność - cofamy karteczkę.
Na początku przeszkadzało mi to, że kartoniki nie są zbyt twarde. Bo prawdą jest, że nieco się wyginają. Po jakimś czasie doszłam do innego wniosku. Przez to, że nie są sztywne, można spokojnie schować je na przykład do kieszeni.
Słówka wchodzą do głowy niemalże same. Można uczyć się ich w każdym miejscu, o każdej porze. W opakowaniu znajdziemy dwadzieścia dodatkowych kartoników, na których możemy zanotować swoje propozycje.
Są doskonałe dla kogoś, kto lubi język angielski i chciałby się czegoś douczyć. Nie zajmują dużo miejsca więc mogą być zawsze pod ręką. Bardzo podobała mi się nauka z fiszkami. Polecam ją każdemu, kto jeszcze nie miał do czynienia z tymi kartonikami! Myślę, że da się je polubić bez problemu! :)
Za fiszki dziękuję Wydawnictwu Edgard!
Od dawna mam ochotę zakupić fiszki, choć nie angielskie, a niemieckie. Praktycznie nic nie pamiętam już od czasu, gdy się go uczyłam. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam fiszki:))
OdpowiedzUsuńKto wie może się skuszę na te bardzo interesujące fiszki :)
OdpowiedzUsuńPracujemy na nich na języku angielskim. Na fiszkach tej firmy. Uważam ten sposób przekazywania wiedzy za najbardziej przyjemny i bezbolesny :D
OdpowiedzUsuńFiszki są mi bardzo bliskie.;)
OdpowiedzUsuńJęzyk angielski nigdy nie przypał mi do gustu, ale bardzo chcę się go nauczyć ze względu na wyjazdy za granicą. Wolę włoski;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na wyniki konkursu ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oj, nie ukrywam - przydałyby się takie fiszki. I zapał do nauki;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tymi fiszkami, ale trochę czasu i chęci by się też przydało.
OdpowiedzUsuńCoraz więcej mówi i pisze się o fiszkach, a ja jeszcze nie miałam przyjemności z nich skorzystać. Chyba muszę to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńNa zakup fiszek przygotowuję się od dawna. Zdecydowanie to coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńBardzo by mi się przydało. kto wie, może kiedyś się skuszę? :)
OdpowiedzUsuńMiałam wielki "apetyt" na te fiszki. Kupiłam ostatnio do francuskiego, właśnie z Edgara, ale widzę, że to metoda nauki nie dla mnie... :( Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana! Więcej informacji na moim blogu! :)
OdpowiedzUsuńFiszki to świetna metoda, uczyłam się tak kiedyś francuskiego ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł na naukę języka angielskiego!
OdpowiedzUsuńTo jest coś idealnego na kartkówki ;D
OdpowiedzUsuńHі there to evеrу single one, it's really a good for me to pay a quick visit this web site, it consists of helpful Information.
OdpowiedzUsuńStop by my web blog - seo greece
Super sprawa
OdpowiedzUsuńFiszki na pewno w pewien sposób potrafią nam pomóc w nauce słówek i zwrotów danego języka obcego którego akurat się uczymy. Taka nauka jednak mimo wszystko powinna być poprzedzona solidnym kursem językowym https://lincoln.edu.pl/warszawa dzięki któremu nabędziemy solidnych podstaw w danym języku obcym, którego zamierzamy się uczyć.
OdpowiedzUsuńRównież czasami używam fiszek, gdyż jestem zdania, że jest to bardzo fajne uzupełnienie jeśli chodzi o naukę języka angielskiego. Chociaż jestem dopiero początkującym uczniem i uczę się z kursu https://www.jezykiobce.pl/angielski/794-angielski-kurs-podstawowy-mp3-e-book-mp3-9788377880081.html to muszę powiedzieć, że jak najbardziej podoba mi się taka samodzielna metoda nauki.
OdpowiedzUsuńJak ja uczyłam się języka angielskiego to również momentami wspomagałam się różnymi fiszkami. Teraz przyszedł czas na maluchy i już chodzą na kurs angielskiego do https://earlystage.pl/pl/nasze-szkoly/slaskie z czego są bardzo zadowolone.
OdpowiedzUsuńFiszki są jak najbardziej bardzo pomocne i ja jestem zdania, że warto jest z nich korzystać. Ogólnie sama nauka języka angielskiego jest fajna i ważna. Dlatego ja również jak czytałem artykuł https://mamowato.pl/2020/07/jak-uczyc-dziecko-angielskiego-online/ to warto jest uczyć dziecko angielskiego online.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńFaktycznie same fiszki są bardzo fajne i ja również dość sporo ich używałem do nauki języka angielskiego. Teraz jak widziałem na stronie https://businesswomanlife.pl/szkola-angielskiego-zaloz-swoj-biznes/ to faktycznie ja również chcę mieć swoją szkołę językową.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej takie fiszki to jest bardzo fajne rozwiązanie i musze przyznać, że ja ich również chętnie używam. Jak czytałam jakiś czas temu w https://konfabula.pl/jak-przygotowac-dziecko-do-nauki-online/ to faktycznie przygotowanie dziecka do nauki online jest niezwykle ważne.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo ciekawie napisane.
OdpowiedzUsuń