1 marca 2012

Siostrzyca - John Harding



Autor: John Harding
Tytuł: Siostrzyca
Liczba stron: 288
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Mała Kurka
Rok wydania: 2011
Ocena: 5/6


Przebywając w jej towarzystwie, można zostać obdarowanym zapachem martwych lilii. Wpatruje się z taką intensywnością... Zupełnie jakby chciała przeszyć Cię na wylot. Zna Twoje myśli? Czy też nie posiada takiej umiejętności? Jest wszędzie, wszędzie, wszędzie! Już wyciąga swoje dłonie, żeby przechwycić Twoje ciało. Jest w każdym miejscu. Widzisz ją w lustrach. Dlaczego inni tego nie czują? Nie są w stanie wyłapać smaku zła, czy też podstępu? Może to wszystko w ogóle nie istniało? To scena odgrywana dla wyższych celów, wymysł ludzkiej wyobraźni, a może prawdziwe życie... Nikt się nie dowie. Czas rozpocząć grę. Akcja!

Wkraczamy do niezwykłego świata, gdzie główną rolę odgrywa Florencja. Dwunastoletnia dziewczyna jest narratorką, która może nam pokazać coś dziwnego, w świecie, który wydaje się spokojnym i zwyczajnym miejscem. Warunek jest jeden. Musimy tego bardzo mocno chcieć. 

Opowieściując Was tą historią sama nabieram podejrzenia, że była sennym koszmarem. Wuj zakazał mej edukacji, ale sama złamałam szyfr słów i w zapomnianej bibliotece książki palcowałam szlifując elokwencję. Pokryjomość życia weszła mi w nawyk. Ale gdy kobieta w czerni umieściła swoje oblicze w każdym lustrze naszego dworu, poczułam, że mój bezpieczny świat zaczyna przesiąkać zapachem martwych lilii i chloroformu.

Brat Florence wraca do domu. Szkoła oddalona od dworu była złym miejscem. Giles nie czuł się tam dobrze. Do domu przyjeżdża guwernantka. W tym miejscu - a dokładniej w pobliżu jeziora - wszystko zaczyna się komplikować. Kobieta ginie w nie do końca jasnych okolicznościach. Na jej miejsce przybywa kolejna osoba, która ma zająć się wychowaniem dzieci. Flo powoli zaczyna dostrzegać podobieństwo pomiędzy poprzednią nauczycielką, a obecną. Coś zaczyna się dziać...

Któż, z choć odrobiną inteligencji,
Nie chciałby pocałować Florencji
Ten, kto chce przeżyć...

Giles staje się punktem, do którego coraz częściej zmierzają oczy panny Taylor. Nie uchodzi to uwadze Florencji. Po wnikliwych badaniach młoda dziewczyna trafia na kilka rzeczy, które zamiast rozjaśnić zaistniałą sytuację, komplikują ją jeszcze bardziej. 

Cóż miałam robić? Broniłam go.

Na początku drażnił mnie wymyślny język Florence. Z czasem zaczęłam ją darzyć sympatią. Polubiłam czas, który spędzałam razem z nią w bibliotece, podczas ukradkowego czytania. Dziewczyna przed wszystkimi ukrywała swój świat, gdzie władzę przejmował język wymyślony przez nią samą. Przyzwyczaiłam się do słów, które widziałam pierwszy raz na oczy. Stały się one czymś tak oczywistym! To sekret, który łączy czytelnika z Flo.

Na początku zastanawiałam się jakim cudem John Harding wyciągnie mnie z tej spokojnej opowieści i zepchnie w miejsce, gdzie dostanę gęsiej skórki. Jak się okazało, wyszło to zupełnie naturalnie. W sposób delikatny książka stała się obiecaną grą, pełną niedomówień. 
Historia, gdzie wszystko jest na swoim miejscu. Szczegółowo dopracowana i przemyślana. Nic, tylko gratulować autorowi świetnego pomysłu. 

Kolejną zaletą tej książki jest zakończenie. Podobno wszystko zostało zamknięte, ale jednak nie do końca. Wiele niewyjaśnionych wątków, niedopowiedzianych słów... Czytelnik po odłożeniu tej lektury na półkę przez jakiś czas nie jest w stanie myśleć o czymś innym. W głowie ciągle krąży Florencja i słuszność podejmowanych przez nią decyzji. 

Jeżeli do tej pory nie mieliście okazji zapoznać się z tym tytułem to zachęcam Was do szukania tej lektury!

Za książkę dziękuję Domu Wydawniczemu Mała Kurka!

16 komentarzy:

  1. Ta pozycja jest już na mojej liście książek do przeczytania, a Twoja opinia jeszcze bardziej mnie zachęciła ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna książka, również polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele osób zachwala tę książkę i ty także, więc muszę wreszcie i ja się za nią rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  4. To już kolejna świetna recenzja tej książki. Mam na nią wielką ochotę i na pewno ja przeczytam. Nie dość, że zbiera sobie świetne oceny, to jeszcze tematycznie trafia w mój gust. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To naprawdę niesamowita książka. :) Kiedyś na pewno do niej wrócę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam tą książkę jest niesamowita (to za mało powiedziane)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Książkę mam za sobą i z całą pewnością mogę ją zaliczyć do moich ulubionych. Pozycja niebanalna i świetnie napisana :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Koniecznie muszę przeczytać tę książkę, uwielbiam tego typu klimaty. Ta lektura jest priorytetowa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam spokojne opowieści, które z czasem nabierają tempa. Sporo słyszałam o tej książce i oczywiście mam ją w planach ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie czytałam, ale wierzę, że to tylko kwestia czasu

    OdpowiedzUsuń
  11. wiele słyszałam o tej książce, jednak specjalnie mnie do niej nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie czytałam, ale 'jeszcze'. Tak mnie ta pozycja interesuje, że nie wierzę, iż taki status może trwać wiecznie. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna recenzja.
    Sama książka (musisz wybaczyc) jeszcze lepsza. Wprost uwielbiam "Siostrzycę"!

    OdpowiedzUsuń
  14. Książkę od dawna mam w planach i już nie mogę się doczekać, kiedy wpadnie w moje ręce:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale mnie zachęciłaś! Bardzo chętnie bym przeczytała, ale funduszy na zakup brakuje, ech :( Może skądś ją pożyczę przynajmniej. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba już gdzieś czytałam o tej książce, i recenzja też była bardzo pozytywna. Bardzo fajnie o niej piszesz, książka ląduje na liście polowań :)

    OdpowiedzUsuń