15 sierpnia 2013

Kim byłbym bez ciebie?


Autor: Guillaume Musso
Tytuł: Kim byłbym bez ciebie?
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2011

- Nie zrozumiałam, co pan właściwie robi... [...]
- Właściwie... Kradnę obrazy. 
[...]
- To pana prawdziwy zawód? Złodziej obrazów? 
- Tak - przyznał po prostu. 
- Komu je pan kradnie? 
- Och, wszystkim... Muzeom, miliarderom, królom, biznesmenom... 


Na początku wydawać by się mogło, że dwójka głównych bohaterów to kolejne postaci, które są zbyt wyidealizowane przez autora. Młodość, wielka miłość, porywy namiętności i smutek. Brzmi znajomo? Tak, chyba nikomu z nas nie jest obcy taki scenariusz, który pojawia się niemalże wszędzie. Niekiedy jest mniej, a niekiedy bardziej rozchwytywany. Jednak nie o tym miałam pisać. 

Wszystko dzieje się między uroczym Paryżem a klimatycznym San Francisco. Martin to młody chłopak, który postanowił poprawić umiejętność posługiwania się językiem angielskim. Życiem rządzi przypadek, w efekcie czego poznaje piękną Gabrielle. Nie trudno się domyślić, że młodzi zakochują się w sobie. Mają tylko kilka dni, aby zasmakować życia, o którym marzy każdy człowiek. Po upływie tego czasu ich drogi rozchodzą się. 
Gabrielle szuka pociechy w chwilowych przyjemnościach, a Martin poświęca się pracy. Wątkiem łączącym historię w jedną całość jest znakomity i nieuchwytny złodziej największych dzieł, które powstały na świecie. Okazuje się, że po trzynastu latach losy Martina i Gabrielle połączą się ze sobą. 

I kto by przypuszczał, że sięgając po ten tytuł trafię na dobre kilkadziesiąt stron, gdzie z błyszczącym wzrokiem będę śledzić poczynania najbardziej utalentowanego złodzieja! 

Ze stoickim spokojem włożyłam książkę do torby i zacierałam ręce w oczekiwaniu na trochę romansu, smutku, radości... Zostałam zaskoczona. No tak, bo należy zaznaczyć, że jeżeli opisu książki nie ma z tyłu na okładce, to z pewnością znajdzie się on na którymś ze skrzydełek - zapamiętać raz na zawsze!

Oprócz tego, że pojawił się genialny złodziej mamy także motyw, który zazwyczaj odrzuciłby mnie od każdej pozycji. Część nazwana W towarzystwie Aniołów. Chyba nie trzeba pisać, w którą stronę przenosi się akcja. Ale uwaga, nawet w tym miejscu jest dosyć nietypowo i oryginalnie. Dosyć fajnie przedstawiona wizja tego, co może czekać nas po śmierci. Dosyć nowatorskie, ale intrygujące. 

Dla tych, którzy szukają książki spokojnej, ale z nutką czegoś, co sprawi, że ciężko oderwać się od czytania. 

____________________________________________________

Powoli zaczyna nudzić mi się zaczytaniowy wygląd bloga. Nie mam konkretnej wizji, ani talentu do zrobienia chociażby nagłówka... Co by tu zdziałać?

21 komentarzy:

  1. Sama nie wiem, może poszukaj jakis gotwoych szablonów? A co do książki to raczej sobie odpuszcze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem pewna co do tego tytułu, ale będę go miała na uwadzę :) Narazie mam sporo innych planów czytelniczych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z chęcią zapoznam się z tą pozycją. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tylko jedną książkę tego autora i była taka... magiczna. Może kiedyś sięgnę po ten tytuł. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z przykrością stwierdzam, że to nie moja bajka :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodki tytuł, aż chce się pomyśleć: "O rany, romansidło", ale chyba nie jest tak zupełnie schematycznie + ten Paryż potrafi uratować wszystko :) PS. Znam to głowienie się nad szablonem, życzę powodzenia w szukaniu czegoś nowego :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach książki tego autora

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka raczej mnie nie ciekawi. A jeśli chodzi o szablon: może poszukaj gotowego na szabloniarniach? Albo popytaj na blogach czy ktoś mógłby zrobić taki szablon. Ja też jestem w tym kompletnie zielona, więc niestety w żaden sposób nie pomogę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Co do szablonu to nie mam pomysłu :) Jeżeli chodzi o książkę to czytałam i bardzo mi się podobała :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Może kiedyś. Na chwile obecną cierpię na chroniczny brak czasu.

    OdpowiedzUsuń
  11. A nie myślałaś o ściągnięciu gotowego szablonu z sieci? Wystarczy później po swojemu zmodyfikować gadżety :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książkę czytałam i nawet mi się podobała, ale zachwytów wielkich nad nią nie było.

    OdpowiedzUsuń
  13. Miło czasem poczytać o takich utalentowanych złodziejach. :) Ten motyw przyciąga, ale obawiam się wątku romansowego, nie lubię czytać o miłości. A tytuł naprawdę przywołuje na myśl banalne opowiastki o zakochanych.
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta książka mnie nie ciekawi... Nie miałam jeszcze do czynienia z twórczością Guillaume Musso i wolałabym poznać najpierw inną z jego powieści.

    OdpowiedzUsuń
  15. Z twórczością tego autora sie nie spootkalam ale wydaje sie super , chyba po nia siegne
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie Inna
    http://zjednoczona.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  16. Wydaje mi się, że ta książka mogłaby mi się spodobać. Rozejrzę się za nią. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam tę książkę i wspominam ją miło :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie czytałam, lecz chyba się skuszę. ;d

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj, nominowałam Cię do zbawy blogowej Cośtam Cośtam Ełord, zapraszam do mnie, gdzie dowiesz się więcej...: http://blog-goszki.blogspot.com/2013/08/costam-costam-eord.html
    Gratuluję. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Romans, smutek, wydaje się, że książka jest ciekawa. Jednak nic mnie przesadnie w niej nie zainteresowało, dlatego zastanowię się zanim sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Tego autora przeczytałam jedynie książkę "Ponieważ Cię kocham" i byłam nią naprawdę zachwycona, więc i po tę pozycje chętnie sięgnę. :))

    OdpowiedzUsuń