14 maja 2012
Lektor - Bernhard Schlink
Autor: Bernhard Schlink
Tytuł: Lektor
Liczba stron: 166
Wydawnictwo: MUZA
Rok wydania: 2009
Ocena: 4+/6
Są takie książki, po które sięga się bez większego zastanowienia. Właśnie tak zrobiłam, gdy na półce w bibliotece zobaczyłam Lektora. Przeczytałam szybko krótki opis, ruszyłam szybkim krokiem do domu, odłożyłam w kąt zeszyty i podręczniki, a później nadszedł czas, kiedy w spokoju mogłam otworzyć tę lekturę.
Historia skupia się wokół emocji, które splatają w całość los dorosłej kobiety i piętnastoletniego chłopca. Spotykają się przez przypadek. Przypadki znane są z tego, że czasami potrafią zmienić życie człowieka. Michael jest zafascynowany Hanną. Na początku wszystko jest niezwykle delikatne i niewinne. Kątem oka dostrzega ciało kobiety, dotyka jej wzrokiem... Relacja między tymi dwiema postaciami szybko przechodzi w romans. Jedną z ich wspólnych chwil staje się czytanie. Michael czyta Hannie na głos przeróżne książki.
Nagle kobieta znika. Wyprowadza się z mieszkania i ślad o niej ginie. Michael zakłada własną rodzinę. Ma żonę, córkę. Jednak czegoś brakuje w jego związku, co sprawia, że małżeństwo rozpada się, zanim na dobre się rozpoczęło. Chłopak studiuje prawo. W jego życie zakrada się kolejny przypadek. Pojawia się na sali sądowej, gdzie rozgrywa się niezwykły proces.
Jedną z oskarżonych podczas owej rozprawy jest Hanna, jego dawna ukochana. Młody mężczyzna nie opuszcza żadnej z chwil, podczas których trwa proces. Poznaje przeszłość kobiety, z którą łączyło go wielkie uczucie. Hanna była strażniczką w obozie koncentracyjnym. Dopuściła się wielkiej zbrodni. Jednak na jaw wychodzi fakt, który Hanna skutecznie zataja przed wszystkimi...
Od chwili, kiedy spotkania Hanny i Michaela stały się regularne, zaczęłam się zastanawiać, co takiego może łączyć tę parę. Czy to prawdziwa miłość, chwilowa fascynacja czy coś zgoła innego? On widział w Hannie kobietę z krwi i kości. Ona widziała w Michaelu chłopca, który czytał jej piękne historie, tak często, jak tylko mógł.
Każdy dzień był oczekiwaniem na wspólne spotkanie. Nastolatek siedział jak na szpilkach podczas zajęć w szkole, natomiast kobieta musiała wypracować swoje godziny, aby następnie odpocząć w domu.
Historia tej pary jest niesamowita. Czyta się ją ze skupieniem, jednak nie namaszczeniem. Liczyłam na coś innego. Tytuł, który jest tak znany, tak chwalony... Jednak nie przerywałam. Czytałam dalej. Nagle doszłam do samego końca. Dopiero w tym momencie zaczęły docierać do mnie poszczególne fakty. Właśnie wtedy, kiedy odłożyłam książkę na półkę.
Zobaczyłam co działo się między tajemniczą parą. Poznałam do końca Hannę. Odkryłam Michaela. Zupełnie tak, jakby podczas czytania to do mnie nie docierało. Zastanawiam się teraz, czy ktoś z Was przeżywał coś podobnego. Zdarzyło mi się to pierwszy raz.
Nie byłam (a nawet nadal nie wiem) jak ocenić tę książkę. Ciągle się waham. Jednak myślę, że wychodzi na wielki plus. Może brakuje mi tam kilku rzeczy, które bardzo lubię, ale myślę, że ta książka jest inna od reszty. Ma w sobie coś, co wyróżnia ją na tle innych. Warto ją poznać.
Muszę dodać, że ekranizacja rozjaśniła mi wiele rzeczy, trochę zmieniła mój pogląd na tę lekturę. Jednak o filmie napiszę za jakiś czas.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ok, przekonałaś mnie - jak tylko uporam się z lekturą lecę do biblioteki po Lektora. Mam nadzieję, że go znajdę. A film faktycznie jest bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńJuż od dawna w planach mam tą książkę! Dzięki za przypomnienie. Oczywiście oglądałam już film, ale było to bardzo dawno i myślę, że nie będzie mi to przeszkadzało w odbiorze tej lektury. Muszę dodać na listę priorytetową. Bardzo mnie zaintrygowałaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ciekawa jestem tej książki, tym bardziej, że oglądałam film o tym tytule, który mnie zachwycił :).
OdpowiedzUsuńoj nie, raczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Książkę mam i czeka ona na swój czas. Jestem ciekawa jak wypadnie:)
OdpowiedzUsuńNie znam książki ani jej ekranizacji, ale myślę, że chyba skuszę się na wersje filmową, gdyż na chwilę obecną mam trochę czytelniczych zaległości.
OdpowiedzUsuńMam olbrzymią wprost ochotę na przeczytanie tej książki. Muszę się dowiedzieć, jaki to sekret skrywa moja imienniczka ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A ja już kilka razy przechodziłam koło tej książki i wciąż nie wiem, czy ją przeczytać, czy nie? Może kiedyś. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiele o niej słyszałam i przeczytam, aby przekonać się na własnej skórze czy mi się spodoba
OdpowiedzUsuńOpis książki mnie zafascynował, ale wydaję mi się, że twoja recenzja taka jakaś skrócona. Nadal nie wiem co o niej myślisz, a co najważniejsze jakie są jej mocne i słabe strony. Pozdrawiam;*
OdpowiedzUsuńCzytałam. Słyszałam dobre opinie o tej książce i kupiłam ją kiedyś w empiku. Hm...mnie nie przekonuje. Nie do końca. Nie lubię takich historii.
OdpowiedzUsuń"Lektor" to świetny film, znakomita rola Kate Winslet. Oglądałam już 3 razy i na pewno nie raz jeszcze obejrzę.
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, może kiedyś sięgnę, na razie czytam historie, których jeszcze nie znam ;)
Poszukam jej ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo dobra, tajemnica Hanny i wstyd przed przyznaniem się doprowadziła do katasrofalnych skutków. Film natomiast w moim odczuciu był dośc nudny, zwłaszcza pierwsza połowa.
OdpowiedzUsuńOd dawna chcę przeczytać książkę i obejrzeć film. Mam nadzieję, że uda mi się to jak najszybciej. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś, więc poszukam tej książki w bibliotece. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ją skończyłam i jestem poruszona jej treścią. To książka nie tylko o fascynacji nastolatka dojrzałą kobietą , to książka również o wyborach jakich człowiek dokonuje , mimo skutków jakie przyniosą a także o poczuciu winy, które tkwi w podświadomości i nie można się go pozbyć. Istotne tu również jest tło społeczno polityczne i to czego się z tej książki dowiadujemy o Niemcach w okresie rozliczeń z hitlerowska przeszłością.
OdpowiedzUsuńTa książka zmusza do refleksji.