29 stycznia 2013

Wybór Marty


Autor: Lidia Witek 
Tytuł: Wybór Marty
Ilość stron: 592
Wydawnictwo: PROMIC
Rok wydania: 2012

Powieść, która została napisana przez życie.
Takie właśnie słowa są ukazane na okładce tej książki. Po chwili zastanowienia można przejść obok tego tytułu obojętnie. Ile razy trafiamy na książkę napisaną przez życie? Przechodząc wśród wielu okładek lektur, które znamy, można dojść do wniosku, że słowa te są stanowczo nadużywane. Bo w rzeczywistości okazuje się, że nie znaczą kompletnie nic. Są tylko zlepkiem pojedynczych liter, które mają przyciągnąć uwagę. Jednak stały się tak powszechne, że ludzie przestają zwracać na nie uwagę. A szkoda.

Wybór Marty to lektura wyróżniająca się na tle innych.

Marta Karwowska to zwyczajna pani architekt, która wiedzie ustabilizowane życie. Ma dobrze płatną pracę, która dostarcza jej satysfakcji, mieszkanie w dobrym punkcie, osobę, z którą w przyszłości chce założyć wspólną rodzinę.

Mogłoby się wydawać, że wiele osób oddałoby wiele, aby przez chwilę móc prowadzić takie życie jak Marta.

Jednak los lubi płatać nam figle. Nikt nie spodziewa się nagłych, wielkich i gwałtownych zmian. Wydaje nam się, że przychodzą one powoli i stopniowo.
Pewnego chłodnego wieczoru do drzwi Marty puka młoda dziewczyna. Za jej sprawą życie Marty wywraca się do góry nogami.

Główna bohaterka ma wpływ na to, co się dzieje, bo to ona podejmuje wybory. Jednak jak sprawić, aby podejmowane przez nią decyzje były słuszne? Nie da się przewidzieć konsekwencji, tego co przyniesie życie jutro, za tydzień, czy za rok.

Podczas czytania ma się wrażenie, że to właśnie taka historia, która mogłaby wydarzyć się tuż za rogiem. Czyta się ją na spokojnie, umilając sobie długie, zimowe wieczory.
Mimo spokoju bijącego od tej lektury, jest coś, co sprawia, że nie można jej odłożyć na półkę, dopóki nie przeczyta się ostatniej strony.
Pani Lidia Witek potrafi nie tylko przez prawie sześćset stron utrzymać czytelnika przy swoich bohaterach, ale także zaskoczyć go w najmniej spodziewanym momencie. Zupełnie tak jak w życiu - kiedy wydaje się nam, że wszystko nareszcie zaczyna się układać, następuje coś, co zabiera nam poczucie bezpieczeństwa i nadchodzi kolejny czas, który przynosi wiele zmian i decyzji, które należy podjąć.

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Promic!

8 komentarzy:

  1. Książka czeka na przeczytanie u mnie na półce, a nawet jeśli by jej tam nie było, to zaraz bym poleciała ją kupić po twojej recenzji ^^ Mnie zachęciłaś (i to bardzo!) i już nie mogę doczekać się, kiedy sama ją przeczytam! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakiś czas temu wygrałam tę książkę w pewnym blogowym konkursie, lecz jeszcze nie miałam okazji jej czytać. Trochę mnie przeraża jej objętość, ale myślę, że nie będzie, aż tak źle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie się zapowiada. Przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę czytałam i mimo, że nie są to moje klimaty to i tak baardzo miło ją wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przeczytać! szczególnie, że lubie kiedy bohaterka jest moją imienniczką:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A mam w planach, wiele o niej słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powieść wydaje się bardzo interesująca ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Interesujące...chociaż te prawie 600 stron nieco mnie w tym momencie zniechęca. Jestem po lekturze "Nędzników" i potrzebuję nieco odpocząć od długich powieści;)

    OdpowiedzUsuń