23 listopada 2011

Pętla - Marek Hłasko


Podobno nie ma na świecie bardziej nieszczęśliwych ludzi, niż ci, którzy wpadli w sidła nałogu. Papierosy, narkotyki, samotność czy cokolwiek innego. Wszystko to sprawia, że człowiek walczy przez całe życie. Każdy dzień jest udręką, walką. Mimo podjętych działań, prób rzucenia człowiek uzależniony będzie zależny od nałogu do końca swojego życia.

Główna postać Pętli to Jakub, zmagający się z alkoholizmem. To dorosły mężczyzna, który jest dręczony przez to, w co sam wpadł. Pomaga mu Krystyna. Kocha go, mimo paskudnych wad. Jest przy nim w najgorszych chwilach. Oboje mają już dosyć alkoholu w ich związku. Kobieta postanawia zabrać ukochanego do lekarza. Ma dostać tabletki, po których przestanie pić. Jednak do tej pory musi minąć kilka godzin. On ma wytrzymać cały dzień bez picia. 

Lektura porusza bardzo ważny temat, bo wciąż aktualny. Nie skupia się na przeszłości, czyli jak to się zaczęło. Jesteśmy z głównym bohaterem tu i teraz. Obserwujemy jego uczucia, zachowanie podczas tych kilku godzin. Jest to mężczyzna nękany strachem i  brakiem wiary we własne siły. Z równowagi wyprowadzają go zwykłe telefony od znajomych. Nagle okazuje się, że wszyscy trzymają kciuki za to, żeby w końcu przestał pić. Presja otoczenia jest męcząca. W domu staje się nie do wytrzymania. Mężczyzna postanawia wyjść na zewnątrz. Czy to mądra decyzja? Dramatyczne chwile, odliczanie do danej godziny. Jeszcze chwila, a później nadejdzie wolność. Co stanie się, gdy kieliszek będzie przemierzał drogę do ust? 

Nigdy już nie będę musiał bać się pytań i słów. Nigdy już nie będę musiał bać się czasu. Pójdę tam. W jednej chwili cały świat przestanie istnieć. Tak się musi stać. 

Książka to opowieść o nałogu i upadku człowieka. Wobec wielkich, własnych słabości jesteśmy bezsilni, gdy nie znajdziemy w sobie samych oparcia. Nie ma nałogu ważniejszego, lżejszego. Każdy jest taki sam. Każdy prowadzi do samozagłady. 

Na podstawie opowiadania opublikowanego w 1954 roku powstał film nakręcony przez Wojciecha Jerzego Hasa, gdzie w postać Jakuba wcielił się - genialny - Gustaw Holoubek. 
Razem z książką tworzy wyjątkową aurę, pokazuje nawet więcej niż lektura. Te dwie, trzy godziny poświęcone czytaniu i oglądaniu na pewno nie będą czasem straconym. Dadzą odbiorcy obraz kolejnych faz upadku. Obraz tego, jak kruche jest życie ludzkie. 

9 komentarzy:

  1. Pamiętam, jak czytałam tę książkę kilka lat temu. Wywarła wtedy na mnie niesamowite wrażenie, i to nie tylko z powodu trudnej tematyki (która, tak mi się wydaje, charakteryzuje prozę Hłasko), ale przede wszystkim z powodu umiejętnego pokazania rozterek bohaterów. A to czytelnika niewątpliwie rusza. I prozę Hłasko cenię chyba najbardziej właśnie za to, że nie można przejść obok niej obojętnie, co nie zmienia faktu, że czasami jest ona trudna w odbiorze:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam książki, ani filmu, ale dość dobrze znam ten problem. Przed lektura bronić się nie będę i chętnie spojrzę na to z innej perspektywy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tematyka ciekawa, więc trzeba będzie się zapoznać osobiście z tą książką:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciężko jest napisać dobrą książkę o nałogach, bo ten temat jest poruszany tak często, że prawie niemożliwym jest wymyślenie czegoś nowego, świeżego i jednocześnie prawdziwego. Chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię książki o takiej właśnie tematyce- o nałogach. Poszukam tej książki,bo zapowiada się naprawdę ciekawie;) Film też być może obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie. To wredne, ale mam ostatnio tyle problemów, że z chęcią poczytałabym o problemach innych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię tego typu literaturę, ponieważ pokazuje, jak wiele można stracić, oddając się nałogom. Chętnie bym przeczytała. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam, że choc książka zapowiada się interesująco to jak na razie mnie do niej nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawa tematyka... Chętnie zapoznam się z tą pozycją :D

    OdpowiedzUsuń